 |
anoreksja.moblo.pl
masz racje ! Piotrusie to same dobre chlopaki !
|
|
 |
dotąd kłamał że kocha, aż pokochał na prawdę. Jak twierdził miał pecha.
|
|
 |
melanż u mnie w domu. troche wódki, papierosy, zioło, dużo ludzi. wyszłam na dwór przed mój ogromny dom. zapaliłam papierosa i zobaczyłam jego. nie było do dwa tygodnie. rodzice kazali mu jechać ze sobą na wakacje. rzuciłam pod nogi papierosa i pobiegłam do niego rzucając mu się na szyje. przytulił mnie mocno i czule bardzo czule pocałował. poszliśmy kawałek sie przejść. z tego kawałka wyszedł dłuuugi spacer. napisałam przyjaciółce żeby ogarniała wszystko u mnie w domu. a sama wróciłam nad ranem spędzając kilka godzin na rozmowach, patrzeniu w oczy, trzymaniu się za ręce. niepotrzebne były pocałunki i przytulanie sie do siebie, potrzebna była obecność ukochanego i poczucie że jest sie tą jedyną
|
|
 |
szpitalne łóżko, ściany, jedzenie, kroplówki, białe fartuchy, kable, życie. moje szpitalne życie. od nowa. historia kocha sie powtarzać.
|
|
 |
Siedzieliśmy na polskim, kiedy do klasy weszła pani pedagog i poprosiła mnie do swojego gabinetu. Weszłam dość wkurzona, bo cholernie ta kobieta działa mi na nerwy. Poprosiła, żebym usiadła. Tak też zrobiłam. Zaczeła zadawać mi głupie pytania. Data urodzenia? - wieczność - powiedziałam. Poprosiła żebym nie robiła sobie żartów. Przytaknęłam. Miejsce urodzenia? niebo, imiona rodziców- adam i ewa. Spojrzała na mnie jak na idiotkę. Zainteresowania? bez namysłu odpowiedziałam: śledzenie apostołów. Do sali wróciłam dziwnie zadowolnoa.| stare świetne czasy
|
|
 |
patrzysz mu prosto w oczy, mimo że siedzisz na drugim końcu wielkiej sali gimnastycznej. wokół ciebie i jego mnóstwo osób, ktore nie zwracają na was uwagi, jesteście tylko wy. tylko ty i on, i nagle wstaje podchodzi do ciebie i zaczynacie rozmawiać, a cała sala ludzi nagle zaczyna się wami interesować. robi wam się nieswojo, ale nadal rozmawiacie, potem przeradza się to w rozmowy na gg, sms, na przerwach aż w końcu spotykacie się sam na sam, jest zimno on cię przytula, i tak kilka razy aż podczas pewnego spotkania, mówi że skoro i tak każdy mówi, że jesteśmy ze sobą to czemu mamy im robić na złość. i wtedy dociera do ciebie że on cię kocha tak jak ty jego i od tej chwili jesteście razem.
|
|
 |
zawsze na ręku czerwony zegarek, głęboko w torbie paczka fajek, u boku ukochany york Gimmy, chuda jak anorektyczka, zawsze buty na płaskim spodzie, wysoko podniesiona głowa, zazwyczaj niemiła. Tak ją widzą znajomi, a prawda jest taka, że ten czerwony zegarek dostała od zmarłego niedawno przyjaciela, fajki ma, bo ma a pali rzadko, buty bez obcasów po prostu lubi, miała niedawno anoreksje, niemiła tylko z pozorów. to cała ja. Nie ta którą widzą codziennie znajomi, ta która tego psa kocha bardziej niż chłopaka i ta która żyje od nowa z czystą kartą. i powiedzenie jak ci widzą tak cie piszą jest jaknajbardziej mylne.
|
|
 |
cudowne uczucie widzieć jak chłopak twojego życia, ze swoją miłością dodają sobie sweet pościki na fejsbuczku typu : mam najpiękniejszą najcudowniejszą dziewczynę we wszechświecie, kocham agatę i piotrusie to same dobre chłopaki. bosko wręcz
|
|
 |
upili mojego chłopaka i bezczelnie pytali jak to jest całować mulatke ! nienawidzę ich jednocześnie kochając.
|
|
|
|