|
agnes06prawdziwa.moblo.pl
..Ja w płacz. Podbiegłam do łazienki zrzucam ostentacyjnie ten strój ciskając go mocno na posadzkę. Wychodze. Nic nie mówiąc. Biorę papierosy. Biorę butelkę piwa. Prze
|
|
|
..Ja w płacz. Podbiegłam do łazienki, zrzucam ostentacyjnie ten strój ciskając go mocno na posadzkę. Wychodze. Nic nie mówiąc. Biorę papierosy. Biorę butelkę piwa. Przeciskam się na balkon.Włączam na słuchawkach ciężką muzykę. Biorę do ręki wszystko to, co pozwoli mi zapomnieć. Czuję, jak moje ręce się trzęsą... Ze złości. Popadłam w totalną histerię. Gdybym była człowiekiem niespełna rozumu, zaczęłabym krzyczeć... To podobno najbardziej pomaga. Zgasiłam muzykę. Było późno, dochodziła 2 w nocy.W oddali było słychać donośne wołanie pijanych studentów... Pomyślalam: ''jak chciałabym tam być, bawić się... pić do utraty tchu... korzystać z życia, brać tyle, ile jestem z niego w stanie...'', ''teraz siedze. Sama. Na tym zasranym balkonie. Sama jak palec!'' Już łzy krążyły mi wokół oka. Czułam, że zaraz wybuchne..
|
|
|
I spędziliśmy razem piękne chwile. Nigdy dotąd nie czułam się tak szczęśliwa. Lecz w nocy poczułam totalną pustkę.. po wycieńczającym dniu, Ty położyłeś się na łóżku, zamknąłeś oczy i parę minut później byłeś już daleko z tąd.. Wcześniej pokazałeś mi tylko seksowny strój ''- Może przymierzysz?'' Parę minut później byłam już w łazience... Ubrałam to... Popatzryłam w lustro... i... i poczułam się jak dziwka... Tylko jedna chwila.. Chwila, w której te beznadziejne pytania zajęły mój mózg- ''czy właśnie tego chciałaś?'', ''popatrz na siebie wyglądasz jak dźiwka!.. Tylko po to, by uszczęśliwić swojego faceta'', ''chciałaś zmieniać świat, a on odwrócił go do góry nogami!''.. I tak stałam przed lustrem.. Patrzyłam na ten cały burdel który stroił moje ciało; pończoszki, stringi.. wszystko to, co pociąga faceta... Faceta... Wyszłam z łazienki z uśmiechem na twarzy, powstrzymując obrzydzenie do samej siebie. Popatrzyłam na łóżko.. Leżałeś tam.. Jak martwy. Wołam: ''Misiu!''. Misiu śpi.. c.d.
|
|
|
Co się dzieje w mojej głowie. Głowie artystki.
|
|
|
Jestem samotnikiem. Cały dzień spędziłam w towarzystwie. Wbijałam się do rozmowy, śmiałam się, słuchałam... Jestem samotnikiem. Nie wytrzymałam w towarzystwie. Jestem samotnikiem i mam pasję... Wzięłam aparat i uciekłam... uciekłam do swojego świata.
|
|
|
Wszyscy rozmawiali, śmiali się... Ja poszłam popływać... Popływałam... Siadłam sobie przy brzegu i w jednej tej chwili wróciły do mnie wszystkie tłumione emocje. Na moim ciele pojawiły się dreszcze.. Było zimno.. Krople wody spływały po ciele... Krople łez płynęły po policzku... W myślach pojawiało się tysiące pytań.. Pomimo ogólnego szmeru, siedząc tam, czułam totalną ciszę.. Ciszę, pomagającą mi się uspokoić.
|
|
|
Miałam chwile zastoju. Wróciły do mnie młodzieńcze ideały... Ideały młodości.
|
|
|
Postawią chorągiewkę na jednej z gór. Wykrzycze każdą z rzeczy, która mnie boli. Będę płakać patrząc się na niebo. Dotknę chmur, złocistych promieni Slońca, złapie deszcz, zanuże się w kałuży. Ucałuję każdą ze skał.. Usiąde.. zadumana. Posłucham śpiewu ptaków, i sama będę śpiewać. Pójdę głęboko w leśny gaj. Będę przyglądać się każdym pięknym kwiacie, jaki napotkam na swojej drodze. Każdemu najmniejszemu stworzeniu będę oddawać hołd.. to wszystko co kocham
|
|
|
Do ostatniej chwili walczyłam. Walkę uważam za wygraną. Bo wygrałam.
|
|
|
... i uczyłam, się aż brakło mi sił. Rano wstawałam ze snem na powiekach. Przez wąską dróżkę szłam do pociągu mając łzy w oczach. Jechałam autobusem przeglądając niestaranne notatki.. Otwierałam drzwi do szkoły, drzwi piekieł.
|
|
|
''ucz się rozkojarzony dupku, bo jesteś mądra''
|
|
|
|