|
adzia1996.moblo.pl
http: www.youtube.com watch?v=Ud hhtcbC2I
|
|
|
Ciągle mam nadzieję, że za chwilę umrę.
Błagam o to Boga.
Błagam.
A on mnie nie chce wysłuchać - zresztą jak zawsze.
Nie mam zamiaru się oszukiwać, że w końcu wezmę żyletkę, sznur, tabletki czy cokolwiek innego i się zabiję.
Bo ja wiem, po prostu wiem, że nie mam tyle odwagi.
A może to nie o odwagę chodzi ?
Może to jakiś instynkt samozachowawczy ?
Nie mam pojęcia.
Ale chcę umrzeć, niczego teraz bardziej nie pragnę.
|
|
|
"A gdy serce twe przytłoczy
Myśl, że żyć nie warto,
Z łez ocieraj cudze oczy,
Chociaż twoich nie otarto."
|
|
|
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje,wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
|
- wiesz jak może boleć słowo ? - a wiesz jak boli milczenie ..
|
|
|
obiecała sobie, że o Nim zapomni, że już nigdy nie będzie przez Niego płakać, że już nigdy nie sięgnie po agrafkę... nie wyszło.. zresztą jak wszystko w jej życiu.
|
|
|
drżysz ze strachu, który buszuje po twoim ciele, równie drastycznie co dym nikotynowy w płucach. zabija po kolei, z masochistyczną perfekcją każdy kawałek twoich wnętrzności. problemy straszne, równie bardzo co potwory z dzieciństwa, nienagannie cię nachodzą. ale przed nimi nie jest w stanie uchronić nawet kołdra.kładziesz się do łóżka, spać jest lepiej niż żyć na jawie, wtedy mniej boli. śmierć jest dobrym rozwiązaniem. czasami jedynym. ale dla tych kilku uśmiechów w przyszłości, żyjesz. nawet tych, wywołanych lękiem, przy którym dostajesz szczękościsku w obawie, że może być jeszcze gorzej niż na chwilę obecną.
|
|
|
-widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
|
Jestem z tych, którzy w dzieciństwie mocno uderzyli się w czoło.
|
|
|
Pamiętaj że nie masz nic do stracenia, Wolność słowa dla młodego pokolenia! Każdy ma swoje zdanie - wypowiedz je odważnie! Ne duś go w sobie, a będzie Ci raźniej! Powiedz choć jedno słowo do swego bliźniego! Jesteśmy przecież wszyscy tak bardzo od siebie daleko! I nie pozwól, by inni mówili za Ciebie! Nie czekaj ani chwili, tylko przerwij milczenie I pamiętaj, jakie jest słów znaczenie! Niektóre niosą radość, a niektóre cierpienie!
|
|
|
leżąc na podłodze z papierosem w ręku, wciąż zastanawiała się, czy lepsze jest bezsensowne życie czy sensowna śmierć.
|
|
|
|