|
abstrakcyjnamilosc.moblo.pl
o jezu co za bajzel. pytasz gdzie? w moim sercu.
|
|
|
o jezu, co za bajzel.
pytasz gdzie?
w moim sercu.
|
|
|
a kiedy pisał żołądek ściskał mi się w małą kulkę, która toczyła się aż do mojego gardła. i wybuchała łzami.
|
|
|
nie patrz tak na mnie kiedy mówisz. i nie śmiej się do mnie. to tylko wszystko pogarsza.
|
|
|
wiesz, że kiedy mi odpisał pękło mi serce. choć czekałam na to od dawna.
|
|
|
nadal nie wiem co bym zrobiła gdybym go teraz zobaczyła. tym razem ciche 'tęskniłam' z moich ust to za mało.
|
|
|
nie jestem jakąś tam pierwszą lepszą dziewczyną, która będzie na każdego zawołanie. nie będę się przed nim wić w obcisłych bluzkach. nie chcę by postrzegał mnie źle. bo to nie jest jakieś tam zauroczenie. to miłość.
|
|
|
cały czas mi się wydaje, że on zaraz napisze. że jeśli poczekam te jebane kilka sekund pojawi się koperta z jego imieniem. i wiesz, nigdy się tak nie stało.
|
|
|
wybacz, ale ja się dla Ciebie nie rozbiorę.
|
|
|
chciałabym się z tego wydostać. uciec. nie czuć już tej chorej miłości.
|
|
|
nie mów mi 'cześć' kiedy wiesz, że zamiast odpowiedzi usłyszysz cichy płacz.
|
|
|
kiedyś myślałam, że skoro nie mogę z Tobą być to chociaż będziemy przyjaciółmi. szkoda, że za późno dowiedziałam się, że nawet mnie nie lubisz.
|
|
|
był moim przyjacielem. chodziliśmy razem po szkole zapalić papierosy, przepychaliśmy się, kłóciliśmy, wyzywaliśmy. uczył mnie jeździć na deskorolce. rozśmieszał mnie każdym słowem, gestem. potrafił rozmawiać i patrzeć z taką uwagą na mnie tymi swoimi niebieskimi oczyma. tak, miał cudowne oczy!
a potem dowiedział się, że go kocham.
|
|
|
|