była na ognisku. szturchnęła przyjaciółkę, mówiąc, że idzie zapalić. z torby wyjęła zapalniczkę i papierosy i odeszła za drzewo, żeby nikt jej nie widział. zapaliła papierosa, wciągnęła dym nikotynowy w płuca i po chwili go wypuściła. ktoś chrząknął. gwałtownie odwróciła się i zobaczyła dobrego kolegę. zabrał jej papierosa z ręki, po czym szybko sięgnął do kieszeni po całą paczkę. wyjął kilka papierosów i połamał, po czym rzucał je na ziemie. kiedy połamał już wszystkie, wyrzucił puste pudełko obok nich i zdenerwowany popatrzył jej w oczy, po czym drżącym głosem powiedział 'nie pal. nie rób takiej głupoty, przez jakiegoś skurwiela, bo się uzależnisz, będziesz żałować'. uśmiechnęła się, po czym odeszła do towarzystwa, bo przecież nie musiał wiedzieć, że to nie przez niego. / awezspierdalaj
|