|
abstracion.moblo.pl
tak naprawdę to ja nie mam wpływu na swoje życie. mogę tylko w niewielkim stopniu pomóc lub przeszkodzić losowi ale to tylko i wyłącznie w skrajnych przypadkach.
|
|
|
tak, naprawdę, to ja nie mam wpływu, na swoje życie. mogę tylko w niewielkim stopniu pomóc, lub przeszkodzić, losowi, ale to tylko i wyłącznie w skrajnych przypadkach.
|
|
|
pretensje, o przeszłość, są absurdalne, wiem. ale co jeśli, nie potrafię, zapomnieć?
|
|
|
wierzę Ci, doskonale wiedząc, jak łgasz. spójrz, co ta miłość, ze mnie robi. naiwniaczkę, jakąś.
|
|
|
imituję radość, będąc, wśród ludzi. boję, się wybuchnąć, spazmatycznym płaczem, gdy zobaczą, że nie jest ze mną dobrze i zaczną pytać, co się stało.
|
|
|
otwierając, rano oczy, zastanawiam się nad sensem, owej czynności.
|
|
|
- dlaczego, płaczesz? - ktoś, sprawił mi przykrość. - kto? - odpowiedź, znajdziesz, spoglądając w lustro, kochanie.
|
|
|
jesteś, moim natchnieniem, by żyć.
|
|
|
siedzę, wieczorami na krawężniku, przy najbardziej ruchliwej ulicy w mieście. zazwyczaj przemakając, do cna, czekam, aż będziesz przechodził. zatrzymasz, się, usiądziesz, obok mnie i powiesz, że dobrze, że jestem, bo właśnie szukałeś, tej jedynej.
|
|
|
przestań, bo mi się kochać Cię, odechciewa.
|
|
|
nie wymyślono słów, które byłyby w stanie opisać, to co aktualnie czuję.
|
|
|
jak, to jest? w jednej, chwili chcemy, aby trwała wiecznie i nigdy się nie skończyła, a w drugiej modlimy się o jak najszybsze przesuwanie, się wskazówki zegara.
|
|
|
Twoja ignorancja, jest mistrzowska. gratuluję, jesteś w tym znakomity!
|
|
|
|