 |
abstracion.moblo.pl
nie ufaj szczęściu. ono jest zdradliwe. wyciągniesz do niego rękę a ono pryśnie jak bańka mydlana.
|
|
 |
nie ufaj, szczęściu. ono, jest zdradliwe. wyciągniesz, do niego rękę, a ono pryśnie, jak bańka mydlana.
|
|
 |
najgorsze, są chwile, kiedy myślisz, że wszystko jest już dobrze, a los, udawania Ci, jak bardzo się myliłaś.
|
|
 |
i strzeż, mnie Boże, żebym nie złamała, piątego przykazania dekalogu, 'nie zabijaj', jak zobaczę, tą szmatę, na oczy.
|
|
 |
różnica, między nami, polega na tym, że ja nie potrafię żartować, z poważnym słów, takich jak 'kochać'.
|
|
 |
kobietę, która się sprzedaje, nazywamy dziwką. czyli, kobietę, która sprzedaje, swoich przyjaciół, możemy nazwać, tak samo. sprzedawca, to sprzedawca.
|
|
 |
pobiłabym, ją za tą, że mi go odbiła. ale szkoda, mi paznokci, na takiego śmiecia, jak ona.
|
|
 |
aż, wstyd się przyznać, że należę, do płci, żeńskiej. bezduszne i podstępne istoty. zazdrosne, o wszystko co posiadasz. zdolne, do odebrania Ci, nawet powietrza.
|
|
 |
zabrała, mi wszystko. całe moje szczęście. powietrze. uśmiech, na twarzy i powód, do codziennego wstawania z łóżka. zabrała, mi jego.
|
|
 |
mała dziewczyna, skarży się mamie, że koleżanka, zabrała jej zabawkę. starsza, dziewczynka, skarży się, mamie, że koleżanka, zabrała jej faceta.
|
|
 |
jeżeli, grasz w ten sposób, to ja nie gram, wcale. poddaję, się. gratuluję, dziwko, jest twój.
|
|
 |
- zdradziłeś, mnie.? - spytała, ze łzami w oczach. - miała, dać, mu w twarz, zanim odpowiedział. jednak, była zbyt słaba. zamiast wygarnąć, mu jakim jest sukinsynem, rzuciła mu się na szyję. i zaczęła rozpaczliwe, błagać, żeby nie odchodził.
|
|
|
|