 |
abstracion.moblo.pl
dała mu w twarz. zacisnęła wargi i ze łzami w oczach wykrzyczała że go kocha. miała nadzieję że taka terapia szokowa sprawi że jej uczucie w końcu do niego dotrze.
|
|
 |
dała mu w twarz. zacisnęła wargi i ze łzami w oczach, wykrzyczała, że go kocha. miała nadzieję, że taka terapia szokowa, sprawi, że jej uczucie w końcu do niego dotrze.
|
|
 |
los daje nam, kredyt zaufania. podarowuje nam, dni szczęścia. to do nas, należy decyzja czy zatrzymamy je na dłużej. to w naszych rękach, leży nasze życie i fakt, czy potrafimy je docenić.
|
|
 |
doceniamy coś, dopiero, gdy to stracimy. dlatego odchodzę.
|
|
 |
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.
|
|
 |
czuję się jak kretynka, czekając na Twoją wiadomość, która nie nadchodzi. godzinami łudzę się, że pomyliłeś numery, że straciłeś zasięg, bądź padła Ci bateria. nigdy, nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
 |
najbardziej racjonalnym wyjściem, byłoby pierdolnąć tym wszystkim i strzelić, sobie w głowę.
|
|
 |
nigdy nie zapomnę Twojego 'jesteś nieziemska', z oczami spaniela. na każde powitanie.
|
|
 |
byłeś ze mną, bo wypadało mieć dziewczynę. a, że właśnie ja się nawinęłam ... tak wyszło, prawda kochanie?
|
|
 |
Twoje 'kocham', każdej nocy o czwartej nad ranem, też było nieporozumieniem?
|
|
 |
bo to słowa, potrafią sprawić, największy ból. nie tylko fizyczny.
|
|
 |
zagryzłam wargę. zamknęłam oczy, najmocniej jak potrafiłam. łzy zaczęły spływać mi po policzkach. wydusiłam z siebie ; kocham Cię. wynoś się, natychmiast.
|
|
|
|