 |
aboniety.moblo.pl
Z punktu widzenia medycyny brak pewnych składników chemicznych w mózgu u osób samotnych wpływa niekorzystnie na równowagę psychiczną.
|
|
 |
Z punktu widzenia medycyny brak pewnych składników chemicznych w mózgu u osób samotnych wpływa niekorzystnie na równowagę psychiczną.
|
|
 |
Uczę się smakować momenty,
chociaż brak mi Twojej rzeczywistości.
|
|
 |
- i wtedy Książe przestał się do niej odzywać.
- ojej ! I co było później ?
- Nic. Księżniczka wróciła do swojej wieży i czekała na następnego.
- i nie tęskniła ?
- Oczywiście, że nie. Przynajmniej tak sobie wmawiała.
|
|
 |
Witamy w miejscu, gdzie telefony nigdy nie dzwonią.
-Co to za miejsce?
-Samotność, kochanie.
|
|
 |
Zbierając siły po całonocnym płaczu w poduszkę poczłapałam do kuchni. Wziełam kubek i wrzuciłam do niego torebkę melisy, bo podobno uspokaja. I gapiłam na parującą wodę z czajnika, zaczęłam myśleć o tym jak miło byłoby gdybyś i Ty wyparował z mojej głowy. Mam już dosyć tych gigantycznych worów pod oczami, spuchniętych oczu i rozwalonych po całym komputerze zdjęć z wakacji. Dosyć mam prowadzącego wiadomości, noszącego podobne nazwisko do Twojego. I siedmiolatka za oknem, który wciąż wrzeszczy Twoje imię. Dość mam stawiania po raz setny wody na gazie, bo ta zawsze zdążyła wystygnąć, gdy myślałam o Tobie... Spojrzałam na czajnik, który robił się już zimny.. I znowu chuj strzelił gorącą herbatę.
|
|
 |
Pamiętam, jak mój młodszy brat, kiedy miał cztery lata, w piaskownicy popchnął dziewczynkę . W ten sposób chciał pokazać, że ją lubi .
|
|
 |
Nie zostawiaj mnie bo wiesz. Łamiesz serce me do łez. I dla tego na złość tobie głupstwa robię bo jest mi źle.
|
|
 |
My ludzie z XXI wieku potrafimy rozbijać atomy, polecieć na księżyc, odkryć nową planetę, codziennie wynajdujemy nowe lekarstwa na choroby, które zabijają. Dlaczego jednak nie potrafimy znaleźć jakiejkolwiek recepty na tą najgorszą chorobę, która zabija powoli, z każdym dniem ? Dlaczego nie ma recepty na złamane serce i nieodwzajemnioną miłość ? Często wstydzimy się małych gestów, czułych spojrzeń, ciepłych uśmiechów, kiedy cierpimy wykrzywiamy wargi, kiedy przychodzi miłość, wzruszamy pogardliwie ramionami. Ale dopiero późną nocą, kiedy okna są szczelnie zamknięte i rolety zasłonięte, gryziemy z bólu ręce umierając z miłości, zastanawiając się przy tym, kiedy tak naprawde nasze życie się od Niego uzależniło ?
|
|
 |
On po prostu zatyka uszy, gdy tylko o Tobie wspomnę. Udaje, że nie słyszy, a to wszystko pewnie dlatego, że nawet jeśli by mnie wysłuchał i zrozumiał, że naprawdę Cię kocham to pewnie i tak by mi nie pomógł.
Boże, jeśli chcesz mnie uszczęśliwić, to nie zabieraj mi marzeń ! Wiesz... ja naprawdę chciałabym o Niego dbać, tylko boję się Mu o tym powiedzieć. I tylko Ty widzisz, jak zasypiam mokra od łez z codziennie tą samą prośbą na ustach.
A teraz... uodparniam się na słowo 'dasz radę', i chyba nawet mam alergię na 'będzie dobrze' i czuje ogromny wstręt na 'wszystko się ułoży', a wersja 'nie martw się' jest po prostu cudowna.
|
|
 |
W kieszeniach mam jeszcze jego niewinne uśmiechy. Na pamiątkę.
|
|
 |
- Bez miłości zarobisz miliony.
- Z miłością będę najszczęśliwszym biedakiem na świecie.
|
|
 |
- miłość nie istnieje!
- to jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę.? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice.?
- głupotą.
|
|
|
|