On po prostu zatyka uszy, gdy tylko o Tobie wspomnę. Udaje, że nie słyszy, a to wszystko pewnie dlatego, że nawet jeśli by mnie wysłuchał i zrozumiał, że naprawdę Cię kocham to pewnie i tak by mi nie pomógł.
Boże, jeśli chcesz mnie uszczęśliwić, to nie zabieraj mi marzeń ! Wiesz... ja naprawdę chciałabym o Niego dbać, tylko boję się Mu o tym powiedzieć. I tylko Ty widzisz, jak zasypiam mokra od łez z codziennie tą samą prośbą na ustach.
A teraz... uodparniam się na słowo 'dasz radę', i chyba nawet mam alergię na 'będzie dobrze' i czuje ogromny wstręt na 'wszystko się ułoży', a wersja 'nie martw się' jest po prostu cudowna.
|