 |
38sekund.moblo.pl
Lubię te dni kiedy to siedzę w domu przy puszczonym bicie z wciągającą książką. Nie przejmuję się niczym a moje myśli są wolne. Potem cudowna kąpiel ze słuchawkami
|
|
 |
Lubię te dni, kiedy to siedzę w domu, przy puszczonym bicie, z wciągającą książką. Nie przejmuję się niczym, a moje myśli są wolne. Potem cudowna kąpiel ze słuchawkami w uszach. Takie spokojne dni, nastawiają pozytywnie na kolejne tygodnie.
|
|
 |
zaspałam. gdy weszłam do szkoły było spokojnie i pusto. lekcje trwały od dobrych 10 min. wbiegałam po schodach gdy z kimś się zderzyłam. rozsypane kserówki i ten dobrze znany mi głos -cześć- myślałam, że żołądek mi eksploduje. nie chciałam na niego spojrzeć, unikałam jego wzroku. zrobiłam krok w przód, ale on nie pozwolił mi przejść- 5 min, błagam-powiedział, wpatrując się we mnie. tak bardzo chciałam go przytulić - szybko- głos mi drżał, to było silniejsze . usiedliśmy na parapecie. wyjaśniał mi wszystko po kolei, płakałam tusz rozmazał się już całkowicie. i zanim się zorientowaliśmy zadzwonił dzwonek, a z klas zaczęli wychodzić pobudzeni uczniowie. kilka lasek, gdy nas zobaczyło-zamarło. wraz z nią. poczuły taką zazdrość, widziałam to w ich oczach. wszyscy sie na nas gapili - bo ja cie kocham. tyle mam ci do powiedzenia. i kurwa, przemyśl to-powiedział na koniec. tak bardzo mi go brakowało - ja ciebie też - łez leciało więcej. wstałam i poszłam przed siebie.
|
|
 |
Wiedziała, że ten dzień będzie wyjątkowy. Na randkę z nim szykowała się już od dwóch godzin. Ostatni raz pociągnęła rzęsy tuszem i wybiegła radośnie. Siedział już w parku z różą. Kiedy ją zobaczył - oniemiał. "wyglądasz nieziemsko" powiedział. Spacerowali, rozmawiali, a na koniec szli razem przytuleni. "wiesz, każda minuta bez ciebie, wydaje się być godziną..." powiedział wiedząc, że niedługo muszą się rozstać i chcąc czy nie, będzie musiał wypuścić ją ze swoich objęć... "każda godzina z Tobą mija tak szybko jak minuta" westchnęła i uśmiechnęła się, żeby jakoś go pocieszyć.
|
|
 |
Pochyliła głowę i przycisnęła usta do jego ucha. - Mój - szepnęła. - To jedno krótkie słowo wstrząsnęło nim aż do głębi duszy. Sięgnął po jej dłonie, odwrócił je wnętrzem do góry i na każdej z nich złożył pocałunek. - Moja - odszepnął... :*
|
|
 |
Wiedziała, że ten dzień będzie wyjątkowy. Na randkę z nim szykowała się już od dwóch godzin. Ostatni raz pociągnęła rzęsy tuszem i wybiegła radośnie. Siedział już w parku z różą. Kiedy ją zobaczył - oniemiał. "wyglądasz nieziemsko" powiedział. Spacerowali, rozmawiali, a na koniec szli razem przytuleni. "wiesz, każda minuta bez ciebie, wydaje się być godziną..." powiedział wiedząc, że niedługo muszą się rozstać i chcąc czy nie, będzie musiał wypuścić ją ze swoich objęć... "każda godzina z Tobą mija tak szybko jak minuta" westchnęła i uśmiechnęła się, żeby jakoś go pocieszyć.
|
|
 |
Nie myślę już o Tobie, ale nadal pamiętam. Nie płaczę za Tobą, ale wciąż gdy wymawiam Twoje imię, przechodzi mnie dreszcz. Nie mam pewności, że żyjesz. Nie mam dowodów na to, że naprawdę mnie kochałeś. Tak naprawdę - nie zostało mi po Tobie już nic. Nawet wspomnienia z czasem zaczęły blaknąć.
|
|
 |
Chcę kogoś kto wyciągnie mnie na spacer w deszczu , pocałuje na środku ulicy , pociągnie ze śmiechem za rękę,odgarnie mokre włosy i powie jak pięknie mi w nich. Chcę kogoś kto w środku nocy zadzwoni po to by powiedzieć mi jak bardzo chciał być ze mną być teraz. Chcę kogoś kto ściągnie dla mnie płaszcz w zimie gdy będę dygotać z zimna, kto włoży moje ręce w swoje rękawiczki i pocałuje w czoło .Chcę głębokich spojrzeń, dotyku , pocałunków tych prostych bez pożądania, ale i tych w przy których zapominasz że istnieje świat wokół.
|
|
 |
Całymi dniami nie obecna. Wyprana z emocji. Dopiero wieczorem, przelewała na papier wszystkie myśli, uczucia, niewypowiedziane słowa. Stwarzała własny, bezpieczny świat, terapię dla duszy, kojącą zmysły, leczącą zranioną, do niedawna - wielką miłość, gdzie nikt niczego nie mógł jej zabronić. To było to. Psychiczne wyzwolenie.
|
|
 |
i dziś mi się śniłeś. i nawet nie wiem dlaczego, ale sama dopisałam sobie dalszą część historii i choć to nie realne co wymyśliłam, czasem zdaje mi się, że chciałabym, żeby tak właśnie się wydarzyło.
|
|
 |
Myślałam że to coś znaczy, te słodkie pocałunki między nami. Ale w końcu spadłam na ziemię razem z kacem i usłyszałam ' byłem pijany'. Ale pózniej znowu byles pijany, i kolejny raz. A teraz nie wiem czy mam cie caly czas upijac czy wykrzyczec ci ze mi zalezy .
|
|
 |
wakacje to czas, kiedy mogę wstać o 15:00 , założyć na nogi dwie inne skarpetki, koszulkę na lewą stronę, poplamione spodnie, zjeść obiad na śniadanie, siedzieć na podwórku do rana i nikt nie może mi zabronić cieszyć się tymi dwoma miesiącami.
|
|
 |
gdyby nie było jutra, gdybym nie musiała ponosić konsekwencji, zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru, przyznałbyś się, że mnie kochasz, a ona była wymówką, żeby tylko mi pokazać, że Twoje ego nie ucierpiało po dostaniu kosza. ale jutro będzie. Ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno, zastanawiająca się 'co by było, gdyby.
|
|
|
|