 |
www.wedstory.pl
http://www.wedstory.pl
|
|
 |
atak refleksji nad moją głową.. [ on ♥ ]
|
|
 |
Siedziała skulona w swoim kąciku i płakała, pociągała nosem raz po razie, nie miała siły wstać i podejść do stolika po paczkę chusteczek. Nie umiała poradzić sobie ze swoimi `błahymi` problemami, a jej wnętrze prosiło o pomoc. Bezsilna czołgała się po ich zdjęcie, momentalnie łzy zaczęły jej lecieć zdecydowanie większej ilości. wiedziała, że w końcu nastąpi ten moment i jedno z nich nie wytrzyma tej odległości między nimi i napisze to co napisał on, nie chciał męczyć jej już dłużej i obiecywać ciągle, że w końcu będą razem szczęśliwi. to był koniec ICH i przy okazji koniec JEJ [listopad 2011]
|
|
 |
Po dawce naszych czułości, weszłam na górę, otworzyłam pierwsze drzwi, a potem drugie. Usiadłam między nimi taka bezsilna i zaczęłam płakać... Płakać ze szczęścia. ogarnęłam mordę, wstałam i wtedy zrozumiałam, że uzależnił mnie do granic możliwości i rozkochał w sobie jeszcze bardziej.
|
|
 |
Gdy za rok pojedziesz znów w tamto miejsce, przypomnij sobie wszystko co ze mną było związane: spacery po lesie, mój pokój, boisko. I powiedz że nadal kochasz.. tymczasem mnie już nie będzie, już nigdy się nie spotkamy i nie powiemy sobie tego namiętnego "damy radę kochanie" ..
|
|
 |
Czasu nie cofnę wiem przepraszam, może po prostu wybacz mi tak ja wybaczam. Tysiące problemów to nie powód do zmiany, jesteś dla mnie lekiem na moje niegojące się rany.
|
|
 |
Za każdym razem kiedy jest już dobrze, pojawiasz się Ty. I nagle wszystko powraca. Wspomnienia, plany, totalnie wszystko. [listopad 2011]
|
|
 |
W poprzednim związku nauczyłam się wiele, stałam się odważniejsza i silniejsza. Wiem co zrobiłam nie tak, jakie błędy popełniłam. Raczej nie żałuję, że stało się tak a nie inaczej, bo przecież trzy dni to mało, by aż tak się zakochać, no nie ? czwarty miesiąc płynie, a ja nadal czuje do niego miłość i wierzę, że gdy będzie przy mnie inny, zapomnę to co było, te dobre momenty, bo złych nie było i zapomnę o tym jebanym chłopaku mieszkającym 200 kilometrów ode mnie. [listopad 2011]
|
|
|
|