Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności przepływa znikąd w środku dnia. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą.
Powoli zaczęło mnie to przerastać. Z biegiem czasu czułam coraz większa potrzebę jego obecności obok mnie. Jednak jego nie było już dosyć długo i nie miałam pojęcia czy kiedykolwiek jeszcze go zobaczę. To było moim głównym problemem. Życie w ciągłej niepewności. To mnie gubiło. / 621