 |
|
ale dość zbawiania wszystkich innych, pora zbawić siebie
|
|
 |
|
serio tyle kurwa było warte oddanie mu siebie całej kurwa i wszystko na marne?
|
|
 |
|
to nie jest opowieść z gatunku goń swoje marzenia. to po prostu koleżeńska rada. nie optymalizuj, zwolnij, rozejrzyj się, obserwuj, snuj się. z czasem wniosek wysnuje się sam. z czasem droga pokaże ci się sama i zaprowadzi w naprawdę dziwne miejsca
|
|
 |
|
dziś proszę cię, byś dostrzec raczył, że spojrzeć nie znaczy zobaczyć. że choćbyś miał żelazne dłonie to unieść nie oznacza donieść. że chociaż pogrążysz się w zadumie to wiedzieć nie znaczy zrozumieć. że właśnie o tym milczą groby, że dotknąć nie oznacza zdobyć
|
|
 |
|
chce jak nie na Tobie, chociaż być na bani
|
|
 |
|
i oto jest 10 latek, już, tak szybko. dlaczego nie możesz zostać dłużej mały, za niedługo mnie opuścisz...nie sądziłam,że można kochać tak mocno...
|
|
 |
|
i nie pokaże tego jak boli, wolę to wyśmiać na głos
|
|
 |
|
Nie noja wina, że sie zakochałam, nie moja wina, że na dźwięk jego głosu, spojrzenia wszystko we mnie pulsuje. Nie moja wina, że to.ni3 ma sensu bytu. Nie moja wina.
Ale jak kiedyś sie dokopiesz do tego, zrozumiesz, że jesteś dla mnie mega ważny...
|
|
 |
|
Dziś godzina 19:00 zapraszam radofonia
|
|
|
|