paznokcie przesuwają się po szybie, przeraźliwy pisk roznosi się po ścianach, spływa po obojczykach, aby powoli spaść niezauważalnym strumieniem na podłogę i wsiąknąć, zniknąć. Na chwilę czas się zatrzymuje, podświadomość płata figle
i widzisz jak niespełnienie wypływa z ust Twoich najbliższych, jak oblepia im przełyk, wypełnia ślepą kiszkę i dziurawi serce. Dźwięki są torturą dla Twoich zmysłów, ściany krzyczą i słyszysz prośby o pomoc. Wśród nieskończonej litanii rozpoznajesz także swoją. Niespodziewana cisza gnieździ się w Twoich uszach, i powoduje że Ważne Słowa spadają na sam koniec układu pokarmowego, zostają zagłuszone przez arię jelitową. Z Twoich ust wydobywa się cisza.
A cisza krzyczy najgłośniej.
|