za oknem -5, piszę Twoje imię na pokrytej szronem szybie.
siedzę w zimnym pokoju, piję gorzką herbatę, nie ma Cię tak długo, ale wciąż liczę dni, tygodnie, miesiące bez Ciebie. I przekonałam się, że już bliżej niż dalej Twojego powrotu kochany skarbie :*
|