tęsknota za nim prawie fizyczna, czuję każdy milimetr swojej skóry,
która aż boli, czuję ten głód, kiedy wszystko dałabym za to,
żeby móc objąć jego kolana, to są te sekundy, których nie oddałabym za nic,
których brakuje mi najbardziej. a przecież też taka świadomość jak
drzazga gdzieś w środku, że nie da się dawać komuś, kto niczego nie chce,
że na siłę nigdy nic. bo to nie działa. nigdy nie działa.
nagle budzisz się pewnego dnia i dociera do ciebie, że dajesz za dużo,
że dajesz niepotrzebnie, że dajesz w kosmos i nie dostajesz nic w zamian.
bo nie można nic za kogoś. zamiast kogoś. to złudzenie, że można chcieć za dwoje.
nie. nie można.
|