Zamieniam się w nicość.
W błękicie nieba zagubiona.
Krew na bieli jest piękna, nie uważasz?
Bo chcę żyć śmiejąc się przeznaczeniu w twarz.
Z uśmiechem na twarzy szczerze pokazuję jak nieudolnie próbowałeś mnie zranić.
Bo czymże jest mądrość bez głupoty?
Taką twarzą świata nie podbijesz.
|