nienawidzę każdej litery z nazwiska które podarowałeś mi wraz z pierwszym krzykiem,
nienawidzę każdej komórki która jest podobna do twojej,
nienawidzę całej genetyki, która bezdusznie każe mi być po części tobą,
nigdy nie wyobrażałam sobie jak bardzo można chcieć kłaść głowę na obcym ramieniu,
jak można pić stuprocentowy sok z uczuciem kwasu otaczającego z każdej możliwej tylko strony.
|