Do wrót normalności zastukałam zimą Gdzieś w okolicy Bożego Narodzenia Jestem z powrotem i leżę przy tobie Czy szczęśliwsza ? Nie wiem, ja nie wiem Patrzę na ciebie w nocy, gdy już uśniesz Kładę się obok, oglądam nas w lustrze I widzę, i widzę od lat nieprzerwanie Podróbkę szczęścia z fabryki na Tajwanie.
|