Nie ma księcia na białym koniu, śpiącej królewny, magicznych pocałunków, dobrych wróżek. Gdzieś znikła też potęga miłości przenosząca góry, pokonująca nawet największe przeszkody losu.
Śpiąca królewna czekała na pocałunek, którego nie dostała, a który i tak by jej nie zbudził. 'Dobra' wróżka okazała się być tą, która zatruła wrzeciono. A miłość? Miłość poleciała gdzieś, niesiona przez wiatr.
I ta śpiąca królewna to ja. Książe to Ty. I pomimo, że masz już wszystkie pałace i kupić możesz wszystko, pomimo, że znowu dostajesz to, czego chcesz - nie stać Cię na to, żeby się pożegnać...
|