Powiedział do niej tak, jak tylko on to robił. Nie żadne 'kochanie',
'misiu', 'kotku', 'słonko'..
Na to jedno słowo miał wyłączność.. A ona, słysząc to, przez pół sekundy miała
nadzieję.
Miała nadzieje, że będzie jak dawniej. Jednak przez drugie pół, tą nadzieję
straciła.
|