zimowe poranki,z kubkiem kawy,w jej swetrze na balkonie. ten zapach ulatnia się powoli wraz z uderzającym w jej twarz wiatrem. ten wiatr, wiatr wiruję w mojej głowie i oczyszcza ją z myśli.

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!