Nawet nie zauważyłam kiedy polubiłam tak te dwadzieścia trzy minuty drogi do szkoły. Uwielbiam czekać do 7:51 aż przyjdziesz po mnie i spóźniać się na każdą lekcje jakieś dziesięć czy piętnaście minut. Lubię trzymać Twoją rękę i milczeć słuchając muzyki. Ubóstwiam Szklaną Fontannę, którą zawsze mijamy i dziewczyny, które tam na nas czekają i marudzą że znowu sie spóźniliśmy. A najbardziej to kocham Ciebie, bo zaczynam odzyskiwać dobry humor, dzięki tym minutom.
|