w jakims stopniu przeciez musi ci na mnie zalezec, bo awykonalne jest aby bylo inaczej. wiem, wiem, nie chcesz miec nikogo. albo inaczej - nie chcesz po prostu byc ze mna. ni chuja tego nie zrozumiem. chociaz w sumie.. nie, jednak nie rozumiem. prosze cie tylko o jedno. pamietaj, ze zawsze bylam, jestem i bede.
|