Lubię jak moje pachną cytryną. Lubię jak pokój pachnie pomarańczą. Lubię jak powietrze pachnie deszczem. Lubiłam zapach deszczu gdy byłam z nim. Tak ładnie pachniał. Lubiłam gdy razem ze mną tulił do swojej piersi moje manie. Delikatnym muśnięciem warg kusił. Z chwili na chwilę coraz bardziej. Był mistrzem w zamienianiu momentu w magię. Kochałam tą magię. Tak błogo patrzył w moje oczy. Kochałam to spojrzenie. Coś pomiędzy 'jesteś moja', a 'nie puszczę'. Uwielbiałam jego przytulenie. Jego dłonie. Kocham te wspomnienia. Kocham. Wspomnienia.
|