Tak, pamiętam ten dzień, kiedy kazałeś mi wybierać pomiędzy Tobą a imprezami i przyjaciółmi. Pamiętam to uczucie gdy odwróciłeś się i poszedłeś w swoją stronę zastawiając mnie samą.. Pamiętam gdy z chwilą gdy odchodziłeś zaczął sypać śnieg ale nie taki zwykły, tylko taki przez który nic nie było widać.. pamiętam jak siedziałam tam sama aa w głowie miałam mętlik. W oczach natychmiast napłynęły mi łzy.. chciałam wrócić do domu jakoś to poukładać ale idąc przez ta cholerną zamieć miłość wygrała. Odwróciłam się i zaczęłam biec ile sił w nogach by Cię dogonić.. zdawało mi się że już za późno.. gdy spod tego śniegu zobaczyłam Ciebie od razu się wtuliłam w Twoje ramiona. Pamiętam - płakałeś, ja tez płakałam, i przepraszałam za wszystko.. Gdy mnie przytuliłeś śnieg przestał sypać a zza chmur wyszło słońce.
|