"Zimny wieczór,godzina 18.00 nasza ławka z lampką która powie ci prawdę,usiedliśmy,zaczęła się rozmowa,znów przepraszałem,myślałem że masz na mnie absolutnie wyjebane,że nienawidzisz mnie,że jestem dla Ciebie nikim,jak się okazało wieczór przeminął bardzo spokojnie i nadzwyczaj miło,nie zapomnę tych ust,tego dotyku,tej delikatnej dłoni,tych oczów,tych kłótni o 3 przekleństwa,a 4.Teraz zadaje sobie pytanie,co by było gdyby... i to mnie nurtuje najbardziej w tym wszystkim."
|