myślała , że jej książe się po prostu spóźnia . myślała tak przez pięć lat . później przez dziesięć , piętnaście. a gdy umierała samotnie w szpitalu wyszeptała cicho : no księciuniu , spóźniłeś się o całe życie , to nie wybaczalne - po czym umarła , jako niczyja . niczyja matka , żona , a nawet przyjaciółka .
|