Nic nie jest ok. Wiesz, znowu sobie nie radzę z tym co czuję, znów chciałabym umrzeć i nie czuć nic. Nie czuć tej cholernej pustki po niem, niej, tych, którzy byli dla mnie najważniejsi, a już nigdy więcej ich nie zobaczę, nie usłyszę, nie przytulę. Bo odeszli, rozumiesz? Odeszli już na zawsze i zostawili mnie z tym całym bagnem uczuć.
|