kolejny raz czuję się jak zwykła szmata. niech ktoś mi powie dlaczego człowiek dzieli się na zwierzę odnajdujące się w grupie i zwierzę pewne siebie oraz takie,które jest sobą , a ci inny są skryci,zamknięci w sobie i nieśmiali . ja jestem w grupie ludzi trudnych do rozszyfrowania .gubię się . oznacza to,że nie potrafię się odnaleźć czy nie jestem sobą ? jestem pewna siebie,z pazurem i zaczepnością. w szkole , sklepie na ulicy . po części rodzina mnie zna i kocha taką dziewczynę . druga strona rodziny zna cichą , rumianą i cholernie nieśmiałą dziewczynę ? czy ja gram ? kim jestem. jak można tak nagle eksplodować po piętnastominutowej ciszy z dziewczynę wulkan ? w duszy , cicha woda brzegi rwie .
|