Dziś razem z kroplami topiącego się śniegu, wraz z tymi które dudnią w mój parapet - wiem nie zasnę. Ominęłam barek, club i czyjąś osiemnastkę, mimo tego - nie zasnę. To nie jest proste - zapomnieć. Ciemność staje się moim kumplem. Gadam do niej, nawijam coś o martwych chwilach, wspominam. Wącham zeszyt od chemii, który mi po Nim został i jestem dziwnie pewna, że nie wejdzie słońce! / iosonoval
|