Nagle zrobiło mi się niesamowicie ciepło gdzieś w środku. Oczy zaszkliły się. Nie mówiłam nic. Dostałam nagłej amnezji i nie potrafiłam się wysłowić. Kiedy przypomniałam sobie kilka istotnych dla tej sytuacji słów, głos nie wydobywał się przez zaciśnięte gardło. Moja reakcja zakłopotała go, ale wciąż czekał. "Też Cię kocham" - wykrztusiłam w końcu jak najbardziej szczerze.
|