" I nagle przyciąga mnie do siebie. Całuje, aż tracę głowę, jakby mnie chciał pochłonąć, wciągnąć, wessać... No, nie wiem, jak to powiedzieć... Wciąż brakuje mi wprawy. A on bierze mnie całą, zapiera mi dech, odbiera siły i nie daje myśleć. I przysięgam wam, że zaczyna mi się kręcić w głowie, więc otwieram oczy i widzę gwiazdy. I przez moment mam przed sobą tam w górze świetlistą smugę i chciałabym pomyśleć tysiące życzeń, ale w końcu mam tylko jedno, on nim jest. To ten moment i o nic więcej nie potrzebuję prosić. Moje życzenie już się spełniło. Jestem szczęśliwa. Szczęśliwa. Jestem szczęśliwa! I chciałabym to wykrzyczeć całemu światu. Ale nie odzywam się ani słowem i nie przestaję go całować. I zatracam się w tym pocałunku. " / fragment z 'Amore 14'
|