była zdruzgotana tym, że tak bardzo go kochała. nie powiedziała tego nikomu. zamknęła się w sobie, z prawie nikim nie rozmawiała, co dzień po szkole wracała prosto do domu, gdy inni szli na różne imprezy lub domówki, zamykała się w pokoju i chowając głowę w poduszkę wybuchała histerycznym płaczem i leżała tak aż do wieczora.. a kolejne dnia w szkole? kiedy już myśli, że ten dzień będzie lepszy i nie spotka go na korytarzu, on nagle pojawia się zza rogu, trzymając za rękę swoją obecną dziewczynę i nachylając się w jej stronę z szyderczym uśmiechem, po cichu mówi "przegrałaś"
|