zostawiłeś mnie, tak po prostu. nie wiadomo dlaczego, z jakiego powodu. pamiętam wszystkie
nasze wspólne chwile. każde twoje słowo. jakbym zrobiła zdjęcie i umieściła w albumie moich
wspomnień. nie da się ich już wyjąć, nie da się zapomnieć. to jest zbyt trudne, zbyt męczące
i zbyt bolesne. trzeba z tym żyć, przyzwyczaić się do ciągłego bólu i rozczarowania.
ciągłego obwiniania się i płakania. myślenia i krzyku. żyjąc wspomnieniami i nadzieją na
lepsze jutro. ale dlaczego ta nadzieja z każdym dniem staje się słabsza? i nie daje tyle
sił co przedtem?
|