Czasem rano budząc się, od razu się uśmiecham odwracam na drugi bok z okropną ochotą przytulić się do Ciebie, bez żadnego konkretnego powodu .. po prosty najzwyczajniej w świecie wtulić się w Twoje silne ramiona.. ogrzać lodowate stopy .. poczuć Twój zapach.. jeszcze raz .. ostatni raz .. Niestety rzeczywistość jest bezlitosna ..
|