siedziałam na przerwie, w szkole powtarzając przed lekcją biologii. nagle ktoś podszedł do mnie i zasłonił ręką tekst. to był on. pisaliśmy ze sobą jako koledzy, ale on już i tak za wiele dla mnie znaczył. był o klasę wyżej. gdy podniosłam głowę, przywitał mnie uśmiechem i powiedział, że za dużo się uczę. a ja odparłam, że i tak tyle samo czasu poświęcam na myślenie o nim. on nic nie odpowiedział i poszedł na lekcję, bo zadzwonił dzwonek.
|