Mówią, że tęsknota jest piękna. Nienawidzę jej. Zamykam oczy i usilnie staram się określić jej powierzchnię. To jak z morzem. Stajesz na jednym brzegu i wpatrujesz się w horyzont w poszukiwaniu drugiego. Wiesz, że gdzieś się kończy, że każdy bezkres ma swój kres. Jednak dopóki nie porzucisz lądu, nie wypłyniesz w morską przestrzeń, nie masz szans by go zobaczyć. Dlatego rzucam się w ciemną głębię i histerycznie wymachując rękami, płynę przed siebie. Przede mną bardzo długa droga - a sił już tak niewiele. Utonę we własnej tęsknocie?'
|