Stała pod jego drzwiami, dłuższą chwilę wahała się co powinna zrobić, w końcu zadzwoniła. Jej serce telepało jak głupie. Kiedy otworzył i ujrzał ją stojącą w drzwiach podszedł i mocno ją przytulił. Ścisnął ją jak nigdy. Czuła jak bije mu serce. Wtulił twarz w jej ramiona i nie zważając na przechodzących po klatce sąsiadów stał wtulony w nią kilka dłuższych chwil. W końcu przykucnął, złapał ją w okolicy kolan i podniósł do góry. Zaniósł ją na łóżko po czym wtulił się w nią jeszcze mocniej. "Tak bardzo mi Cie brakowało" wyszeptał. "Tak bardzo Cię potrzebowałem''.
|