Beznadziejna chlupocząca pora sprzyjająca mazgajeniu. Nie tyle w sensie dosłownym, a bardziej skrytym. Mówiąc dosadnie i szczerze, kurewsko nie znoszę jesieni. Jedna zaleta jesieni? Ja też nie znam. Zeschły frazes o kolorowych liściach jakoś mnie nie kręci. Kolorowe liście są pod koniec lata, gdy spadną i czarnieją- zaczyna się jesień.
|