szłam chodnikiem i rozmawiałam z Tb przez telefon . Było ciemno , ok.24.
nagle grupa jakiś frajerów podbiegła do mnie, wyrwali mi telefon i kazali się rozebrać jeśli chcę go odzyskać. Bałam się..balam sie jak cholera. ale po chwili zauważyłam że biegłeś Ty. nie wiem skąd i nie wiem jak to możliwe że w ciągu 3 minut zjawiłeś się tu, chociaż mieszkasz ponad 20 km ode mnie. od razu mi ulżyło i zachowałam się jak powinnam. podeszłam, zabrałam to co jest moje, a Ty pogoniles tych frajerow.;D Kochanie, powiedziałeś, wiesz, że nigdy w życiu nie dał bym Ciebie skrzywdzić. Odpowadziłeś mnie do domu, przytuliłeś i kazałeś iść spać. Nigdy w życiu nie wpadłabym na to, że będę mieć takiego przyjeciela. ;*
|