trwała szkolna dyskoteka. DJ właśnie puścił wolną piosenkę, a ona jak zawsze poszła podpierać ścianę. Wtedy podszedł do niej chłopak, który jej się podobał, i zapytał czy zatańczy, a ona jak zahipnotyzowana powiedziała: tak, ale proszę spraw, żeby ten taniec był rzeczą, której nigdy nie zapomnę. On spojrzał na nią dziwnie, wtedy ona spuściła wzrok zmieszama. Nagle poczuła, że się unosi. Chłopak wziął ją na ręce, jak pan młody bierze pannę młodą, wyniósł na środek sali, klęknął, zza pleców wyjął róże i zapytał jeszcze raz : zatańczysz ? . Dziewczyna rozpłynęła się w jego oczach i cały wieczór przetańczyli razem.
|