Siedziała na ganku domku przy plaży, zachodziło słońce jednak jej to nie przeszkadzało była zbyt pochłonięta lekturą. ' Ej możesz już dość tego czytania na dzisiaj kochanie?' szepnął jej na ucho stawiając przed nią talerz z kolacją. Odłożyła książkę i spojrzała na zegarek ' Mogłes powiedzieć że już tak późno a zrobiłabym kolacje' 'Byłaś tak pochłonięta czytaniem, że aż żal było Cię odciągać' stwierdził i pocałował ją w czoło'Dlatego sam zrobiłem kolację ale uważaj żebyś się nie otruła' oboje się zaśmiali i zajęli jedzeniem kolacji.
|