-Ale - niestety - bardzo mi przykro, Kłapouszku - bo kiedy biegłem tutaj, żeby ci go przynieść, upadłem. -Ajaj! Co za nieszczęście! Pewnie biegłeś za szybko. Czyś się aby nie potłukł,mały Prosiaczku? -Nie... Tylko balonik... Ach, Kłapouszku, ja go pękłem
|