Pobudka 7.00. Poranna toaleta. Gimnastyka połączona z biegiem na autobus. 5 lekcji, na których kompletnie nie możesz się skupić. Sprawdzian z fizyki. Kolejne 2 lekcje. Znów bieg na autobus. Powrót do domu. Obiadokolacja. Zadania domowe, nauka. Chwila spędzona z rodziną. Porządki i domowe obowiązki. Szybka rozmowa na gadu z przyjacielem. Wieczorna toaleta. Sen. Budzi się nowy dzień i znów to samo. Od początku. Bez przerwy. Zabijająca rutyna. I gdzie w XXI wieku można znaleźć czas na miłość? W książce do chemii?!
|