gdybyśmy mieli możliwość zamknięcia od wewnątrz swoich drzwi do pokoju i zanurzenia się w swoje najlepsze wspomnienia, namacalnie, materialnie, z każdym uśmiechem i każdą łzą, stracilibyśmy przede wszystkim te chwile, których nie znamy, których tak bardzo się boimy, które być może byłyby jeszcze lepszymi chwilami, niż te w naszym schowku na skarby, zwanym mózgiem. przecież na plaży po każdej burzy świeci się tysiąc bursztynów, setki tysięcy muszli, dlaczego nie miałoby tak być w naszym życiu? dlaczego tak bardzo boimy się zaryzykować?
|