Gdyby herbata była paliwem, byłabym w stanie przegonić dziś Ziemię i zobaczyć śpiący jeszcze Nowy Orlean, świecąc przy tym jaśniej, niż Słońce i grzejąc wszystkich bezdomnych trzymających w jednej dłoni starą, wyświechtaną tabliczkę z napisem 'Help me' a w drugiej cały swój dobytek w postaci tobołka zawierającego jakieś nic niewarte szmaty i kilka zużytych strzykawek. Byłabym grzechu wartym Słońcem, zrzucającym z piedestału naszą gwiazdkę, która w ten chłodny listopadowy poranek daje mniej ciepła, niż zużyta żarówka.
|