Każdego dnia jest coraz gorzej. Może powinniśmy usiąść i wreszcie pogadać. Bo to gdzie teraz jesteśmy, naprawdę ciężko ocenić. Chcesz wiedzieć dlaczego wyglądam na smutną i samotną. Chcesz wiedzieć dlaczego ledwo mogę mówić. Cóż... To nie Twoja wina, więc pozwól mi przeprosić. Za zrobienie z Ciebie przyczyny mojego upadku. Chciałabym być taka, jak przedtem. Byłam tak wysoko a teraz czuję się tak nisko. Chciałabym, żebyś mógł sprawić, że mój świat się polepszy. I zabrał ten ból, żebym nie odeszła tak daleko. Zawsze raniłeś ludzi, którzy byli Ci bliscy. Chyba właśnie dlatego obwiniałam Cię o wszystko, co złe. I nie wiem czemu jest mi to tak ciężko powiedzieć. Przepraszam.
|