I może jestem inna, ale nie rozumem tego całego święta. Chodzenie i stawianie zniczów na marmurowych płytach gdzie jest tylko ciało, w miejscu, które nam się z nimi kojarzy. Pamiętanie o nich raz do roku.. Wybacz, ale nigdy tego nie ogarnę, ja swoje święto zmarłych mam co dziennie wieczorem w pokoju, przy Ich zdjęciach i jego zapalniczce.
|